Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 22:37, 22 Cze 2007 Temat postu: Samoobrona |
|
|
Tutej mozecie pisac oraz goraco zachecam do pisania na temat
"Samoobrona"
Czy ktos z was trenowal cos takiego?? Jak podobaly sie zajecia na KZ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bercik
Kapitan
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: tak śmierdzi?! xD
|
Wysłany: Pią 22:43, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja interesuje się samoobroną...
chodziłem niedługi czas na karate nauczyłem się tam uderzeń i obrony ogólnie to było fajnie
Nie wiem jak było na KZ ale kto pamięta tegoroczne DMB tam było fajnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 22:57, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
eeee... to lipa sama przemoc (same pady i tylko ciekawsze wyjscie przed bronia, a nikt nas nie zatakuje na ulicy w bialy dzien) i tyle a harcerstwo na tym nie polega stan wojny juz minal.
Wystarczy ze ktos potrafi jak uwolnic sie oraz obezwladnic. Poza tym skoro sie to umie nie trzeba byc az takim pewniakiem ze zawsze sie uda bo moze byc calkiem inaczej!! Mysle ze kazdemu przydalo by sie kilka chwytow do obezwladnienia. Mozna czuc sie z tym o wiele bezpieczniej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bercik
Kapitan
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: tak śmierdzi?! xD
|
Wysłany: Pią 23:09, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A co sądzicie o takich nowinkach techniki jak małe gazy które można z łatwością wsadzić do kieszeni?? albo o paralizatorach elektrycznych??
ja myślę, że technika zawsze może zawieść zresztą my też
A obrona przed psem czego używacie??
ja poprostu gdy idę to się zatrzymuje pies podchodzi i spokojnie odchodzi, nie można zwracać na niego uwagi lecz patrzeć kątem oka bo zwracając na niego uwagę pies bardzo się denerwuje. Jadąc na rowerze zsiadam z roweru albo uciekam chociaż uciec przed psem trudno bo trzeba się go pozbyć próbować go kopnąć, nagle zawrócić, próbowałem też wjeżdżania w kałuże ale głęboką czasem działa ale radzę się zatrzymywać i robić to co w przypadku chodu.
A jakie są wasze sposoby na obronę??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 23:22, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Takie nowinki super sprawa ale dobrze napisales Bernard moga zawiesc tak samo jak my, a wiec tylko w jeden sposob nie mozna sie zabezpieczac! Trzeba umiec uzywac gazu i bronic sie recznie!
Atak psa mysl e ze najlepiej zatrzymac sie i powolnie odchodzic delikatnie, czasem gdy jestem zly i jade rowerem uciekam nie patrzac pies biegnie z predkoscia max 40km/h oczywiscie taki normalny nie rasowy biegacz;p wiec daje rade:)
A na Teletopie bedzie jakis filmik z mojego obozu, a w nim pokaz samoobrony warto obejrzec chociaz nie wiem co bylo i kiedy bedzie filmik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bercik
Kapitan
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: tak śmierdzi?! xD
|
Wysłany: Pią 23:37, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj byłem z moim kolegą nad Wisłą podjeżdżamy na wał i nagle ja słyszę szczekanie patrzę biegną trzy psy myślę " O cholercia" dobra zatrzymałem się delikatnie zsiadłem z roweru no i kolega zrobił to samo w tym samym momencie. Stoimy 2 minuty psy odchodzą my też powoli się ruszamy i odchodzimy. Słyszę mój kolega woła te psy one podchodzą i mu się po nogach miziają i merdają ogonkami. On oczywiście jak to on często ma takie akcje zaczął głaskać te psy. I z psów które broniły stoczni (prawdopodobnie ochroniarz je wypuścił) kolega zrobił psy domowe:P
Czy wy też mieliście podobne historie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 23:40, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ale zdarza sie, a czy ktos z was zostal napadniety? Trenuje jakies sztuki walki ?? Czy czujecie sie bezpieczni na ulicach wieczorami? Czy zdarza sie wam rozwiazywac problemy piesciami? Kto z was sie juz bil??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Owak dnia Pią 23:48, 22 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bercik
Kapitan
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: tak śmierdzi?! xD
|
Wysłany: Pią 23:42, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wieczorem na ulicy to się nie czuje bezpiecznie.
Jeszcze nie zostałem na szczęście napadanięty i mam nadzieję, że nie będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stihl
Sierżant
Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z koncertu Heavy Metalowego
|
Wysłany: Pon 20:54, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Chodziłem 4 lata na Judo. jako sapoobrona. Sporo wyniosłem. z 3 razy pojechałem nawet na nieoficjalne mistrzostwa okręgu płockiego 2 razy 1 msce raz 2. Fajnie było, ale Jutrzenka w Płocku wtedy to kicha była, więc wypisałem się. Poza tym obowiazki. Zaczęło sie harcerstwo. Ech, stwierdziłem, że mi starczy.
a co do KZ to było ostro Np. Dh. Szymon co jadł długopis, Synek (ach ten jego śmiech ), później jak grałem w jaskiniowca z Dh. Szymonem. Później z Zacharczukiem i było śmiesznie. W ogóle ten kurs był ciekawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 21:38, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
eeee.... jaskiniowiec prosze nie mowcie o tym to bylo straszne!!!! to bylo niebieskie....
a jak podobal sie ten wstep i rozmowa na KZ ??
specjalne pozdrowienia dla ALBERTA;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan Mięso
Kapral
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: czynastki!
|
Wysłany: Wto 9:39, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja ćwiczyłem 7 lat karate, byłem kilka razy na zawodach. ale było to juz dawno temu i niewiele pamiętam. czy zostałem napadnięty? tak, 2 tygodnie temu na Jerozolimskiej o godz 15.30 ;] nie broniłem się, bo nie miało to większego sensu - napadło mnie 4 Cyganów, więc nie miałem nawet najmniejszych szans. co prawda trochę się poszarpaliśmy, ale do otwartej konfrontacji nie doszło. skończyło się na szczęście tylko na tym, że urwali mi słuchawkę od mp3 i zerwali łańcuszek (to jest największa strata, bo był to złoty łańcuszek, pamiątka po babci). Piotrek, co Ty byś mi poradził, jak zareagować w takiej sytuacji?
P.S. od tamtej pory moja niechęć do mniejszości narodowych jeszcze bardziej wzrosła. najbardziej do Romów ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 21:21, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
wiesz dawac porady jesli sie samemu nie bylo w takiej sytuacji jest dosc trudno!! Mysle ze w takiej sytuacji trzeba narobic wiele halasu krzyczec moze przyjdzie nam ktos z pomoca lecz ah.... Polska ..... kazdy tchorzy zreszta to nie dziwne poniewaz 4 osoby na 2 osoby to i tak by bylo ciezko!!
Nie wiem jak to sie dzialo mozesz napisac jak to sie rozpoczelo??Nalezy sie cofac uciekac aby nie doprowadzic do kontaktu fizycznego!! A jesli juz to sie stanie zaslaniac sie i niepozwolic by upasc, musimy stac o wlasnych silach(jesli upadniemy moga nas kopaci i wyrzadzic o wiele wieksza krzywde niz stojac) by uciec gdy sie tylko da!!
Ja trenuje na w-f to dopiero od roku wiec nie jestem nie wiem jak doswiadczony!! Sebastian (3PDH) ma bogatsza wiedze o rok wiecej niz ja:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan Mięso
Kapral
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: czynastki!
|
Wysłany: Czw 11:10, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
właściwie nie doszło do wymiany pięści, tylko do jednego popchnięcia. a wzywanie pomocy niewiele by dało, bo wokół było mnóstwo ludzi ;] od tej pory jednak nie czuję się bardziej niepewnie na ulicach. owszem, czasem jak idę ze słuchawkami w uszach obok grupki kolegów dresiarzy, to czuję się troszkę niepewnie, ale to wszystko. generalnie gdyby ich było o dwóch mniej podjąłbym zdecydowane kroki w celu samoobrony ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilcia
Zasłużona
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płońsk BOSSY
|
Wysłany: Czw 15:40, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hym... co do pojecia "samoobrona" to nie mam za duzo do powiedzenia oprocz tego ze troche mnie kiedyś tata podszkolił bo jest gliną i troche pojęcie o tym ma
A co do bicia sie to wiem wiecej 3 latka na boisku wsród samych chlopakow to niezła szkoła ... w dobytku mam pare pobic chlopakow ... smutne troche ze byłam taka zadziorna...<nie byłam jeszcze w harcerstwie> ale takie zycie. na szczescie wyrosłam z tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Owak
Plutonowy
Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 18:50, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rozmawialem z moim nauczycielem w-f i powiedzial jesli ich bylo 4 lub wiecej nalezy podejsc do murku i wtedy ma sie juz 3 osoby atakujace oraz mozna obijac je o ten murek;] lecz najwazniejsze to nie pozwolic do kontaktu dotykowego!! poprostu trzeba ucziekac ile ma sie sily w nogach gwarantuje ze pobijecie swoje dotychczasowe wyniki w bieganiu (adrenalinka robi swoje;p)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|