Świąteczna paczka 2007 - Ukraina

Kleryk

martwi mnie, że minęło już pół tygodnia, a nikt nie wspomina naszej służby na Ukrainie

bercik

hmmm, no fakt....
i jak było?

Szczucix

Jak było? w Pytkę!! Aż miło jest człowiekowi, tak ciepło na sercu, że zrobiło się mały uczynek..
"To, co możesz uczynić jest tylko maleńką kroplą w oceanie, ale jest właśnie tym, co nadaje znaczenie twojemu życiu." !!
"Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem"
- ot, takie moje krótkie podsumowanie....

Phoenix'o

Dobra dobra ale powiedzcie czy duża charówka byłą. Very Happy

Kleryk

szczucia jakie pozytywne myślonko - wow! szkoda, że na tej gałązce nie podzieliłaś się z nami swoimi pierwszymi odczuciami.
dla mnie taki wyjazd to bombowa sprawa, ale szkoda, że do obiadu prawie nie wysiadłem z autokaru :(

Szczucix

Pozytywne no bo pozytywne.! Wink

Nie podzieliłam się swoimi przemyśleniami bo czasami lubię coś zatrzymywać dla siebie samej.. Zresztą ten wyjazd miał dla mnie dwa znaczenia: 1. słuzba, cheć pomocy innym, sparwianie drobnej radości; 2. bardziej osobiste (i nawet wiesz dobrze jakie).
ot, coś takiego Wink

bercik

ja szczerze mówiąc chciałbym pojechać, mimo tego, że nie chce mi się czasami różnych rzeczy robić, np. zarabiać na samego siebie na akcji zarobkowej... ale pomagać innym chciałbym, chociaż raz pojechać tam i pomóc Smile

Daro

wyjazd kapitalny. bardzo bogaty w przeżycia i przemyślenia. a poza tym lwowska strówka jest przepiękna Smile

ba, w końcu polska Smile

Sasol

pierwij drugij dawaj telefon... kasuj Razz

Kleryk

najbardziej zwałową sytuacja z tego wyjazdu było jak salek zdjął polar i wówczas ukazały się czeluści jego ubioru :)

Daro

sekcja specjalna zawsze lojalna Smile

Sasol

tak posmiejmy sie ze mnie Very Happy

Magdula

[link widoczny dla zalogowanych]

Smile